Nasza córeczka ma dwa lata, jest bardzo kochana i potrafi świetnie dogadywać się z innymi dziećmi i dorosłymi. Razem z mężem pracujemy w dość wymagających zawodach, więc mamy mało wolnego czasu w ciągu tygodnia. Mąż nie jest w stanie odbierać córki z przedszkola, bo wraca z pracy dopiero wieczorem. Bardzo ją kocha i jest dla niej dobry, ale problem w tym, że ona chce być tylko ze mną.
Córka uzależniona od matki
Na dłuższą metę taki stan rzeczy jest dla mnie uciążliwy. Wolałabym, żeby była mniej uzależniona ode mnie i tak samo chętnie bawiła się z tatą. Kiedy nie ma mnie w domu na noc, to okazuje się, że oboje świetnie dają sobie radę, ale jak tylko się pojawię, tatuś staje się natychmiast mniej interesujący.
Czasami proszę ją, żeby pozwoliła się wziąć tacie na ręce, ale ona nie chce o tym słyszeć. To mnie powoli wykańcza. Mąż twierdzi, że powinnam w końcu pozwolić jej się wypłakać, kiedy ma nim zasnąć albo gdzieś pójść, ale dla mnie to jest trudne.
Dużo myślę o tym, dlaczego córka tak lekceważy tatę i nie chce robić niczego beze mnie. Czy jestem matką, która uzależniła dziecko od siebie i nie chce go wypuścić? Zauważyłam też, że ona reaguje bardzo pozytywnie na innych „aktywnych” ojców. Chętnie idzie do nich na ręce i czuje się z nimi dobrze, nawet kiedy jej tata jest w pobliżu. Chciałabym, żeby miała z nim tak samo dobrą więź jak ze mną.
Odpowiedź Jespera Juula
Mówiąc najprościej, zachowanie Pani córki jest konsekwencją priorytetów wybranych przez Pani męża. Mimo że nigdy nie miał zamiaru przypisywać mniejszego znaczenia relacji z córką niż innym rzeczom, to jednak ona tak to odczuwa. I wcale nie wydaje mi się, żeby odbierała to osobiście. Taki po prostu jest tata i koniec.
Droga do równowagi w rodzinie
Droga do większej równowagi w Waszej rodzinie jest po części taka, jaką proponuje Pani mąż: ważne jest, aby nauczyła się Pani lepiej wytrzymywać frustrację córki. On z kolei powinien się zdecydować, czy chce spędzać z nią czas ze względu na samego siebie i dla własnej radości, czy też tylko dlatego, żeby ulżyć Pani jako matce.
Jeśli to się stanie, to w ciągu kilku miesięcy córka nauczy się, że tacie i jego pomysłom można ufać. I wcale nie uważam, żeby była Pani jedną z tych matek, które przywiązują i uzależniają od siebie dziecko. Po prostu tak jak większości rodziców, trudno jest Pani przysłuchiwać się spokojnie, kiedy dziecko płacze i jest nieszczęśliwe. W tym wypadku frustrację córki należy potraktować jako konieczny element procesu nauki.
Polecane książki Jespera Juula o wychowaniu
Kliknij na okładkę książki,
- przeczytaj opis książki, opinie, fragmenty, cytaty i spis treści,
- książki są dostępne jako e-booki (również PDF) oraz w wersji papierowej.
Polecamy ciekawe artykuły
- Jak pomóc dziecku, które nie mówi, czego chce? Co robić, kiedy terapia nie działa?
- Jak oduczyć dziecko spania z rodzicami? Czy dzieci powinny spać razem z rodzicami?
- Jak przygotować 5-letnie dziecko na rodzeństwo? Jak powiedzieć o drugim dziecku?
* Tytuł i śródtytuły pochodzą od Redakcji.