Babcia krytykuje metody wychowawcze rodziców
Jestem pedagogiem i zrozpaczoną babcią. Wczoraj wyskoczyłam z domu mojej córki, bo nie mogłam już dłużej znieść ich niekonsekwencji. Córka mieszka z partnerem i trójką synów w wieku dwóch, trzech i sześciu lat. Oto jeden z przykładów. Kiedy przygotowała obiad, poprosiła chłopców, żeby umyli ręce, więc poszłam z nimi do łazienki. Trzylatek zaczął krzyczeć, ponieważ chciał być przy umywalce pierwszy. Kiedy powiedziałam, że musi poczekać na swoją kolej, zaczął histerycznie wyć. Wtedy jego ojciec zatkał sobie uszy palcami i krzyknął: „Przestań”! Ciężko było mi patrzeć na jego uniki. Córka wzięła trzylatka do sypialni, ale on krzyczał dalej. W końcu wyrzuciła go za drzwi, a sama położyła się na łóżku.
Reszta z nas usiadła do stołu. Kiedy tata zaserwował maluchowi pyszne mielone, zapytałam go, czy synek zasłużył na jedzenie po takim brzydkim zachowaniu. I dlaczego pozwalają dziecku kierować całą rodziną? Ojciec odpowiedział: „Niestety, w tych czasach nie można bić dzieci”. Powiedziałam na to, że mogli go przecież wysłać go do ogrodu, żeby tam się wykrzyczał. „Tak tutaj nie postępujemy” – brzmiała odpowiedź.
Pokłóciłam się z córką o wychowywanie dzieci
Poszłam do córki i pochwaliłam pyszne jedzenie. Ona wyprosiła mnie za drzwi, krzycząc, że jej życie to piekło.
Po obiedzie znowu coś sprawiło, że dwulatek i trzylatek zaczęli wydzierać się wniebogłosy. Spytałam ojca, czy dzieci są głuche, skoro nie mogą komunikować się ciszej, i poszłam spakować swoje rzeczy. Po chwili rozpętała się kolejna awantura.
Córka była obok, więc powiedziałam: „Mam oczy i widzę, co jest nie tak”. A ona odpowiedziała w bezsilności: „Zawsze mnie krytykujesz i chcesz, żebym zrozumiała, że jestem złą matką. Nigdy nie powiesz nic pozytywnego, mimo że staję na głowie, żeby było miło.”
Uważam, że moja córka jest bardzo kochającą matką, świetnie się bawi z dziećmi, jest uważna, słuchająca, mądra i proekologiczna. To też jej mówię! Ale jest totalnie niekonsekwentna. Ona i jej partner siedzą pod pantoflem własnych dzieci. Nikt inny nie może zwrócić tym dzieciom uwagi, bo rodzice zaraz się mieszają. Milczę w strachu, że powiedzą: „Robimy przerwę w kontaktach”. Tak było rok temu. Jako wieloletni pedagog wiem, że dzieci i wnuki mnie kochają – z wzajemnością! Jednak moja córka nie widzi, że wychowanie w ich rodzinie leży z winy jej oraz partnera. Właśnie znowu poprosiła mnie o przerwę w kontaktach. Co powinnam zrobić? Jestem bezradna.
Odpowiedź Jespera Juula
Wydaje się, że twoja analiza stosunków między rodzicami i dziećmi w rodzinie twojej córki jest właściwa w tym sensie, że rodzice są defensywni i nie potrafią sprawować takiego przywództwa, jakiego potrzebuje rodzina. Jednak nie możesz nic z tym zrobić, o ile rodzice sami nie poproszą cię o pomoc. W dobrych relacjach z dorosłymi dziećmi chodzi o budowanie dialogu i empatii, a nie o odkrywanie prawdy o wychowaniu wnuków.
Teraz twoja córka zarządziła dla ciebie time-out. To może być nowy start, jeśli zechcesz wziąć odpowiedzialność za swoją część konfliktu. Możesz jej powiedzieć: „Teraz gdy poprosiłaś o przerwę w kontaktach, chciałabym zaproponować ci pewien pomysł. Nie jest tajemnicą, że mamy różne spojrzenie na wychowanie dzieci i że denerwuję się tym, co dzieje się w waszym domu. Niestety, zazwyczaj wyrażam to w formie gniewnych stwierdzeń. Proponuję, żebyśmy spotkały się tylko we dwie, bym choć raz wypowiedziała się w sposób rozsądny i nie tak raniący”. Ta droga ma przyszłość, oczywiście pod warunkiem, że nie będziesz się za wszelką cenę upierała przy swojej racji.
Rodziców trzeba wspierać w wychowaniu dzieci
Najlepszym sposobem na zatroszczenie się o dobrostan wnuków jest wsparcie ich rodziców. Idealnie byłoby wzmacniać ich poczucie własnej wartości, które, jak widać, mogłoby być bardziej solidne. Najważniejszą funkcją dziadków jest radość z życia i odrębności wnuków. Odradzam natomiast wszelkie próby bezpośredniego wychowania, zwłaszcza na terytorium rodziców. Istnieje po temu wiele powodów, a najważniejszym z nich jest fakt, że nikt z nas, dziadków, nie był ideałem, kiedy sami wychowywaliśmy swoje dzieci.
Teraz nasze dorosłe dzieci chodzą po świecie z wieloma urazami na duszy, o których niechętnie nam mówią, ponieważ nie chcą nas ranić. Wybuch twojej córki odsłania, że czuła się ona krytykowana całe życie i stara się z całych sił ciebie zadowolić.
Spróbuj spojrzeć na to w ten sposób: Jeśli byliby to twoi sąsiedzi, to jak potraktowałaby cię pani domu, gdyby wiedziała, że uważasz ją za złą matkę i pogardzasz jej partnerem? Dobrze wiem, że nie tak wygląda twoja najlepsza, spokojna i przemyślana postawa, ale najwyraźniej jakaś jej część takie właśnie robi wrażenie.
Konflikty rodziców z babcią
Z twojego opisu wynika także, że jesteś wrażliwą osobą. Spotkania z córką i zięciem niechybnie prowadzą do konfliktów o władzę między wami. Z takiej destrukcyjnej sytuacji można wyjść tylko na dwa sposoby: albo ty przejmiesz inicjatywę i odpowiedzialność, by zmienić relację z córką (w pierwszej kolejności) albo zrobi to ona. Najlepiej byłoby, gdybyś to ty zaczęła pierwsze rozmowy na temat waszych stosunków. Tylko uważaj! W waszej relacji jesteś o wiele bardziej władczą i dominującą stroną, niż kiedykolwiek miałaś ochotę być.
Jeśli czułybyście blokadę przed takimi rozmowami, powinnyście skorzystać z profesjonalnej pomocy, dopóki nie znajdziecie konstruktywnego sposobu na wspólny dialog. Tu nie chodzi tylko o różnice w podejściu do wnuków, ale coś o wiele ważniejszego dla was obu w waszym życiu. Wnuki są jedynie katalizatorem zmian na lepsze, jeśli okaże się, że masz odwagę być otwarta i elastyczna.
Dobre książki dla rodziców
Artykuły Jespera Juula o konfliktach w rodzinie
- Jak poradzić sobie z trudną teściową? Skomplikowane relacje synowej z teściową
- Kiedy matka jest ważniejsza od żony. Konflikt z teściową, jak sobie z nim poradzić?
- Kryzys w związku po urodzeniu drugiego dziecka. Po urodzeniu dziecka ciągle się kłócimy
- Konflikt rodzice-dziadkowie. Wpływ dziadków na wychowanie dziecka
- Jak zachowanie rodziców wpływa na dziecko? Rywalizacja i obsesja na punkcie wyglądu
- Czy wolno kłócić się przy dziecku o metody wychowawcze? Mój mąż uważa, że go zbyt krytykuję