Córka ma depresję – co robić?
Kilka miesięcy temu nasza dziewiętnastoletnia córka nagle popadła w depresję. Zawsze była silną i niezależną osobą. Odkąd skończyła czternaście lat, zawsze wiedziała, czego chce.
Jest piękna, inteligentna i ma świetne wyniki w szkole, dlatego przeżyliśmy szok, kiedy nagle z dnia na dzień straciła całą radość życia i zaczęła mówić, że myśli o samobójstwie. Czuła się tak, jakby nie wiedziała w ogóle, co robić. Wydawało jej się, że wszystko, co robi, jest złe i nic nie warte.
Nigdy nie mieliśmy problemów w rodzinie
Zarówno ona, jak i inne nasze dzieci (piętnastoletnia córka i siedemnastoletni syn) mieszkają z nami. Ja pracuję w służbie zdrowia, a mój mąż prowadzi gospodarstwo rolne. Nigdy nie mieliśmy większych problemów ani konfliktów z dziećmi, choć naturalnie były górki i dołki. Wszyscy jednak potrafiliśmy uczyć się na swoich błędach.
Jeden z lekarzy przepisał naszej córce leki antydepresyjne. Córka odwiedza także psychologa. Mój mąż codziennie chodzi z nią na długie spacery, podczas których wiele ze sobą rozmawiają. To wszystko trwa już cztery miesiące i jesteśmy bardzo zmartwieni.
Boimy się, że rzeczywiście mogłaby coś sobie zrobić, dlatego cała nasza rodzina ma stale na nią oko. Zastanawiamy się, gdzie popełniliśmy błąd. Bylibyśmy Panu wdzięczni za jakąkolwiek radę.
Odpowiedź Jespera Juula
Opierając się na informacjach, które od Pani otrzymałem, uważam, że wyjaśnienie zachowania Waszej córki nie leży w relacji między Wami. Wydaje się, że nigdy nie była przez Was jakoś specjalnie chroniona ani nie grała roli „doskonałej księżniczki” w Waszej rodzinie.
Kryzys egzystencjalny
O ile mogę to ocenić, wydaje mi się, że Wasza córka przechodzi coś, co nazywa się kryzysem życiowym albo egzystencjalnym. Taki kryzys może być wywołany przez jakieś traumatyczne przeżycie (na przykład rozwód rodziców lub chorobę) albo przez stratę kogoś bliskiego, ale czasami przychodzi sam z siebie jak grom z jasnego nieba.
Faktem jest, że Wasza córka nagle straciła samą siebie. Nie wie, kim jest, ani czego chce, ani co jest dla niej ważne, a co nie. Straciła całą swoją siłę i pewność, nie wie, jakie są jej silne i słabe strony, ani jakie żywi sympatie i antypatie. Czuje się teraz zupełnie pusta w środku, jakby bez tożsamości.
Kryzys rozwojowy nastolatków
Coś podobnego przydarza się nastolatkom jako normalna faza dorastania i z reguły prowadzi do dramatycznych konfliktów z rodzicami lub rodzeństwem. Dotychczas Wasza córka dość skutecznie kierowała swoim życiem, wiedziała, czego chce i w zasadzie podejmowała właściwe wybory. Miała także rodziców, którzy potrafili jej w tym odpowiednio towarzyszyć, co umożliwiało jej realizację marzeń bez konieczności prowadzenia walki z innymi. Mogła też cieszyć się Waszym zaufaniem i wsparciem.
Gdyby ją zapytać, prawdopodobnie potwierdziłaby, że „straciła siebie”. Do tej pory miała przywilej funkcjonowania w trójkącie: jednym z jego punktów była ona, drugim Wy, a trzecim jej krąg znajomych. Teraz jeden z tych punktów zniknął. To dla niej nie tylko dziwne, ale i strasznie nieprzyjemne doświadczenie.
Pytanie teraz brzmi: co możecie zrobić Wy i inni ludzie, żeby jej pomóc
Po pierwsze, psycholog, którego odwiedza, musi umieć przekonać ją, że posiada klucz do jej lepszego samopoczucia. Musi być między nimi chemia. Córka potrzebuje zewnętrznego partnera do rozmowy, który będzie cierpliwy będzie umiał postępować w jej tempie. Jedno spotkanie na tydzień to optymalne rozwiązanie przez najbliższy rok.
Jeśli lekarz przepisał jej jakiś nowoczesny środek antydepresyjny (nazywamy je potocznie „pigułkami szczęścia”), ale nie przyniósł on spodziewanych rezultatów w ciągu trzech do pięciu tygodni, to należałoby rozejrzeć się na jakąś medyczną alternatywą.
Jak radzić sobie z depresją dziecka?
Ponieważ Wasza córka straciła swoją tożsamość, to depresja jest teraz jej jedyną tożsamością. Ważne jest, aby coś takiego nie stało się także z Wami i pozostałymi dziećmi. Powinniście zawsze myśleć, że Wasza córka to coś więcej niż tylko depresja. Może to być trudne, ale powinniście zrobić wszystko, aby jej choroba nie stała się dla Was „projektem”. Córka potrzebuje Waszej troski i wsparcia, ale pilnujcie się, abyście się w tym całkowicie nie zatracili.
Oczywiście, potrzebuje ona Waszego zrozumienia i empatii, ale nie może dojść do tego, żebyście zawiesili całkowicie swoje życie dopóki nie powie Wam, że już czuje się lepiej. Rozumiem Wasz lęk o jej życie, dlatego radziłbym, żebyście zaproponowali jej „umowę”: niech za każdym razem, kiedy takie myśli przyjdą jej do głowy, podzieli się nimi z lekarzem albo z Wami, i omawia wszelkie swoje kroki, zanim je podejmie. Wiem, że to może wydawać się dość surowe rozwiązanie, ale z reguły daje poczucie bezpieczeństwa obu stronom.
Poza tym kluczowa jest teraz cierpliwość. Być może wszystko skończy się już w przyszłym tygodniu, a być może dopiero za kilka miesięcy. W tym czasie musicie nauczyć się panować nad swoją bezradnością i desperacją i po prostu żyć swoim zwykłym życiem. Miejcie wiarę w swoją córkę, tak jak zawsze wierzyliście w nią do tej pory, i zaufajcie, że odnajdzie swoją drogę i powróci z depresji znowu do siebie.
Polecane książki o tym, jak radzić sobie z problemami
Kliknij na okładkę książki,
- przeczytaj opis książki, opinie, fragmenty, cytaty i spis treści,
- książki są dostępne jako e-booki (również PDF) oraz w wersji papierowej.
Artykuły Juula o relacjach w rodzinie
- Sztuka dialogu w rodzinie. Jak rozmawiać z rodziną o ważnych sprawach?
- Moja dorosła córka nie chce ze mną rozmawiać i unika kontaktu
- Czy terapia może pomóc każdemu? Jak wybrać skuteczną metodę terapii?
- Jak rozmawiać z dorosłym synem? Dorosły syn nie szanuje matki
- Jak pomóc dziecku, które nie mówi, czego chce? Co robić, kiedy terapia nie działa?
- Trudna relacja dorosłej córki z matką. Problemy dorosłych dzieci w relacjach z rodzicami
* Tytuł i śródtytuły pochodzą od Redakcji.