Wydawnictwo MiND » Porady Jespera Juula » Jak radzić sobie z napadami złości u dziecka?

Jak radzić sobie z napadami złości u dziecka?

Jak możemy opanować złość naszego syna?

Pytanie rodziców

Mamy dwóch chłopców w wieku czterech i ośmiu lat. Zazwyczaj są dla siebie mili i pomimo różnicy wieku dogadują się całkiem dobrze. Aktualnie jednak młodszy ma coraz częstsze ekstremalne wybuchy złości, gdy coś nie idzie zgodnie z jego planem. Typowy dla tego wieku upór. Niestety, rzeczy takie jak metalowe samochodziki i klocki Lego lecą w naszym kierunku (nasze głowy też były już trafione), gdy jest w pokoju dziennym, a w przeciwnym wypadku zamyka drzwi do swojego pokoju i rzuca tam swoimi rzeczami o ścianę.

To jest dość męczące. Jestem zdania, że w takiej sytuacji powinien iść do swojego pokoju, ale wtedy staje się jeszcze bardziej zły. Czy ma Pan jakiś lepszy pomysł, jak możemy opanować złość syna? Przede wszystkim nie chcę, aby rzucał w nas przedmiotami. Jak powinniśmy reagować, gdy na przykład mówi nam, że jesteśmy głupi? Od pół roku nie jesteśmy w stanie tego wyeliminować. Mimo że starszy syn bardzo rzadko używa takich słów, młodszy nie ma żadnych oporów, żeby to robić. Z niecierpliwością czekam na Pana odpowiedź.

Jak radzić sobie z napadami złości u dziecka
Jak radzić sobie z napadami złości u dziecka? Zdjęcie: Pixabay

Złość dziecka jest sygnałem, a nie problemem

Odpowiedź Jespera Juula

Agresja i złość są w wielu rodzinach nieakceptowane z moralnego punktu widzenia. Tradycyjny sposób tłumienia tych uczuć u dzieci polega na użyciu siły: na przykład wysyła się dziecko do pokoju, daje klapsy, krzyczy na nie, karze, beszta. Społeczeństwo często akceptuje takie metody wychowawcze.

Tymczasem złość i agresja, które opisujecie u swojego młodszego syna, w nowoczesnej psychologii rozwojowej traktowane są jak „sygnały”. Wy nazywacie je problemem, który wymaga rozwiązania, ale jeśli nazwiemy je sygnałem, to będą wymagały przede wszystkim zrozumienia.

Pełne złości zachowanie waszego syna to sygnał, że nie czuje się on dobrze z tym, jak go wychowujecie. Kiedy dziecko traci poczucie bycia wartościowym, zaczyna reagować agresją ‒ czasem agresją destrukcyjną, a czasem agresją autodestrukcyjną. Zawsze wynika to z tego, że otrzymuje świadomy lub nieświadomy przekaz od dorosłych, że jest ono dla nich bardziej obciążeniem niż radością.

Dziecko wyraża swoje uczucia poprzez złość

Czteroletnie dziecko nie może podejść i powiedzieć: „Chciałbym powiedzieć wam wszystkim, że od dłuższego czasu nie czuję się dobrze z moim życiem w naszej rodzinie i potrzebuję waszej pomocy, aby dowiedzieć się, co jest nie tak. Czy moglibyście mi pomóc?”. Większość dorosłych też tego nie potrafi. Dorośli, którzy narzekają, są podrażnieni, krytyczni lub przygnębieni, też często potrzebują sporo czasu, żeby wyrazić swoją frustrację w słowach. A zatem agresja Waszego syna może być sygnałem, że nie lubi on tego, czego od niego wymagacie lub czego mu zabraniacie. Może być również sygnałem, że sposób, w jaki go traktujecie, jest dla niego nieprzyjemny, a może nawet bolesny. W takich konfliktach często bardziej chodzi o to „jak” niż o „co”.

Kompetencje relacyjne w edukacji Reklama książki
Kompetencje relacyjne w edukacji. Reklama najnowszej książki Jespera Juula

Sygnały powstają zawsze jako wynik tego, jak wygląda życie w naszej rodzinie. Jeżeli więc dziecko jest stale złe i sfrustrowane, jest to wiadomość dla rodziców, że warto poszukać nowych, bardziej konstruktywnych sposobów współżycia. Opisałem to w mojej książce pt. „Agresja ‒ nowe tabu”.

Co zrobić, żeby dziecko nie wpadało w złość?

Oto alternatywa: Usiądźcie z synem w momencie, kiedy nie ma konfliktu, spójrzcie mu przyjaźnie w oczy i powiedzcie: „Słuchaj, kochanie, nie podoba mi się sposób, w jaki się kłócimy, i wiem, że to moja odpowiedzialność, aby to zmienić. Potrzebuję twojej pomocy. Powiedz mi, proszę, co mogę zrobić inaczej, kiedy między nami znowu zacznie się dziać coś złego. Nie chcę, abyś rzucał przedmiotami i niszczył rzeczy”. Po takich słowach syn poczuje się kochany i cenny dla waszego życia i rodziny i obiecuję Wam, że da Wam jeden lub kilka punktów zaczepienia, które pomogą Wam skierować się ku bardziej konstruktywnemu i efektywnemu wychowaniu.

Jedyne, co musicie zrobić jako rodzic lub partner, to dać innym członkom rodziny do zrozumienia, że nie oczekujecie od nich, aby zawsze byli szczęśliwi, i że mogą liczyć na Waszą miłość i wsparcie, nawet jeśli nie są w stanie znaleźć odpowiednich słów, aby opisać swoje złe samopoczucie. Dzieci potrzebują około dziesięciu lat, czyli całego dzieciństwa, żeby nauczyć się konstruktywnie i kreatywnie kierować swoimi impulsami. Aby im to umożliwić, potrzebują dorosłych, którzy rozumieją ich frustrację i agresję. Tak samo możecie postępować wobec każdego innego członka Waszej rodziny, który narzeka i jest w złym humorze. Wystarczy powiedzieć: „Zauważyłem, że ostatnio nie czujesz się dobrze z nami, i jeśli możesz mi o tym opowiedzieć, chciałbym wiedzieć dlaczego. Kocham cię tak samo, nawet jeśli źle się czujesz”.

* Śródtytuły pochodzą od Redakcji.

Polecane artykuły

  1. Moje dziecko się boi. Co robić, kiedy dziecko odczuwa strach?
  2. Czy zabawa pistoletami potęguje agresję u dzieci?
© by Wydawnictwo MiND & FamilyLab Polska