Wydawnictwo MiND » Sklep • Książki » Wychowanie dzieci » Być razem. Książka dla par

Koszt wysyłki od 5,-zł. Darmowa wysyłka za zamówienie powyżej 200,-zł.


Być razem. Książka dla par

Jesper Juul

Rodzina potrzebuje rodziców, którzy potrafią zadbać o siebie

Tym razem Jesper Juul zwraca się nie do rodziców, ale do partnerów, dzieląc się swoimi refleksjami na temat bliskości, porozumienia i życia w związku.

W rozmowie z siedmioma parami porusza całe spektrum typowych zagadnień, takich jak codzienne konflikty, presja wzajemnych oczekiwań, nierówny podział odpowiedzialności czy niezgodność w podejściu do dzieci.

  • Jaki wpływ na życie rodzinne mają relacje między rodzicami?
  • Do czego można wykorzystać konflikty i kryzysy w związku?
  • Jak wspierać siebie nawzajem w trudnych chwilach?
  • Dlaczego rodzice powinni więcej myśleć o sobie?
  • Kiedy warto pójść własną drogą?

Książka zawiera także niezwykle ciekawy rozdział na temat specjalnej więzi, jaka niekiedy wiąże dziecko z jednym z rodziców, i wynikających z tego konsekwencji dla całej rodziny.

Książka dostępna w formie papierowej lub elektronicznej (e-book)

26,00 

Wyczyść zaznaczenie
SKU: Brak danych Kategoria: Tag:

Metryka • Rekomendacje • Cytaty

Metryka książki

Jesper Juul, Być razem. Książka dla par

Tytuł oryginału: Liebende Bleiben. Familie Braucht Eltern, Die Mehr An Sich Denken

Tłumaczenie: Dariusz Syska

  • Podkowa Leśna 2018
  • © Wydawnictwo MiND
  • Wydanie I
  • 273 strony, oprawa miękka, 125 x 195 mm
  • ISBN 978-83-62445-69-1 (książka papierowa)
  • ISBN 978-83-62445-74-5 (e-book)

Cytaty z książki Być razem

Przeprowadziłem tysiące rozmów z różnymi rodzinami i wszystkie dowodzą, jak ważne jest, aby rodzice potrafili zająć się bagażem swojego dzieciństwa, a także dokonać refleksji nad swoimi relacjami z dziećmi i partnerem lub partnerką. W rozmowach, które zamieszczam w tej książce, biorą udział całe rodziny. Także dzieci zostały do nich zaproszone, aby mogły doświadczyć, że ich rodzice podejmują próby poradzenia sobie z jakąś trudną sytuacją.


W ciągu ostatnich piętnastu lat dorośli nie tylko odkryli na nowo wychowanie dzieci, ale także partnerstwo. Dla wielu bywa to trudne – i o tym jest ta książka. Mam głębokie przekonanie, że wszystkim rodzicom przysługuje prawo do bycia tylko we dwoje, a najlepszą rzeczą, jaką matka i ojciec mogą zrobić dla swoich dzieci, jest zadbanie o swój związek.


Źródłem napięć we wszystkich związkach jest sytuacja, kiedy jedna strona przypisuje drugiej odpowiedzialność za coś, za co sama nie chce wziąć odpowiedzialności.


Kompetencje relacyjne w edukacji Reklama książki
Kompetencje relacyjne w edukacji. Reklama najnowszej książki Jespera Juula

Więź uczuciowa występuje tam, gdzie jest miłość i chęć bycia dla siebie kimś wartościowym. Przez miłość rozumiem tutaj miłość obecną w sercu i zamiarach rodzica, a nie w jakości jego relacji z dzieckiem. Zdarza się jednak, że ta emocjonalna więź zostaje jeszcze wzmocniona przez powiązanie intuicyjne: wtedy dziecko ma z obojgiem rodziców więź uczuciową, a na przykład z ojcem dodatkowo specjalną więź intuicyjną.

Oznacza to, że ojciec jest dla niego mocniejszym i bardziej wpływowym wzorem do naśladowania, zarówno jeśli chodzi o zachowanie zewnętrzne, jak i wewnętrzne. To samo może się dziać między matką i dzieckiem. Chciałbym jednak podkreślić, że taki intuicyjny związek z jednym z rodziców nie pomniejsza w żaden sposób emocjonalnej więzi z drugim.


Gdy jeden rodzic rani drugiego, dziecko przeżywa ból egzystencjalny, który jest dla niego wielką krzywdą. Taki rodzic jednocześnie na zawsze niszczy swoje relacje z dzieckiem. Dzieci kochają swoich rodziców bezwarunkowo, nawet jeśli ich walory moralne znajdują się poniżej ogólnie akceptowanych standardów.

Miłość dziecka nie zmniejsza się dlatego, że mama zdradziła tatę albo tata pije i bije, lub nie dotrzymuje obietnic. Wiele dzieci odczuwa dodatkową skłonność, żeby obdarzać szczególną lojalnością właśnie tego rodzica, który jest celem krytyki moralnej i oskarżeń.

Przedmowa

I. Szczęście rodzinne

  • Rozmowa 1. Nie dogadujemy się w sprawach wychowawczych
  • Rozmowa 2. Praca, dzieci i miłość ‒ to po prostu za dużo
  • Złość jest dobra

II. Rozwijać się dzięki trudnościom

  • Rozmowa 3. Dzielą nas światy ‒ jak mamy się spotkać?
  • Rozmowa 4. Trudno mi być obecnym dla partnerki i dzieci
  • Gdy rodzice mają się dobrze, dzieci też mają się dobrze

III. Intuicyjna więź z dzieckiem

  • Rozmowa 5. Jestem związana z moim synem, a mój mąż ze swoim biurem
  • Więcej niż relacja

IV. Kiedy rozstanie jest mniejszym złem?

  • Rozmowa 6. Byliśmy zgraną parą, ale odkąd pojawiły się dzieci, ciągle się kłócimy
  • Rozmowa 7. Nasze rozstanie nie rozwiązało wszystkich problemów
  • Dzieci po rozwodzie

Epilog

II. Rozwijać się dzięki trudnościom

Gdy rodzice mają się dobrze, dzieci też mają się dobrze

Często rodziny, w których dochodzi do nadużywania alkoholu lub narkotyków albo gdzie jeden z rodziców choruje na depresję, przeżywają olbrzymie napięcia. Dorosły dotknięty tymi chorobami staje się wtedy jakby nieobecny i nie może sprawować swojej przywódczej roli w rodzinie.

Wiele osób zastanawia się, jak bardzo taka sytuacja może być szkodliwa dla dzieci i co zrobić, żeby te szkody minimalizować. Chodzi chociażby o zmartwienie, jakie dzieci przeżywają z powodu choroby rodziców. Ale dzieci mogą się martwić i w pewnym stopniu nawet przejmować odpowiedzialność.

Sytuacja staje się krytyczna dopiero wtedy, gdy biorą na siebie pełną odpowiedzialność za stan chorego taty albo za samopoczucie mamy, która musi radzić sobie bez partnera. Z naturalnej odpowiedzialności może się wtedy wykształcić nadmierna odpowiedzialność, którą poznaje się między innymi po tym, że małe dzieci rozmawiają jak osoby dorosłe. Często się to zdarza, gdy jedno z rodziców – lub oboje – nie jest w stanie podjąć odpowiedzialności za siebie lub za dobro całej rodziny.

Taka nadmierna odpowiedzialność to zbyt duży ciężar dla dziecka, zwłaszcza że często towarzyszy jej samotność. A do tego dzieci zawsze czują się winne za sytuację w rodzinie. Takie doświadczenie, zwłaszcza jeśli ciągnie się latami, staje się integralną częścią samoświadomości dziecka i wpływa na jego sposób budowania relacji w dorosłym życiu.

Rodzice, którzy intuicyjnie próbują ukrywać przed dzieckiem chorobę, ból czy lęk, nie zdają sobie sprawy, że dzieci widzą wszystko! Wiedzą, kiedy rodzice mają problemy, kiedy mama ma romans albo tacie nie wiedzie się w pracy. Nawet jeśli nie znają szczegółów, to czują, że coś nie gra w całym systemie, i starają się to w jakiś sposób zrekompensować.

Oto przykład

Mój syn rozwiódł się po siedemnastu latach małżeństwa. Jego żona była przez ostatnie lata związku bardzo sfrustrowana i niezadowolona, ale po rozwodzie stała się po prostu nieszczęśliwa. Uznała, że ich syn potrzebuje jej teraz dwadzieścia cztery godziny na dobę, więc zaspokajała jego wszystkie życzenia, spała z nim w jednym łóżku i tak dalej. Nie jest zadaniem dziadka, żeby mówić matce, że syn nie potrzebuje jej aż w takim stopniu – i nie powiedziałem jej tego. Ale było dla mnie jasne, że to ona potrzebowała syna bardziej niż on jej.

Wychowawczyni w przedszkolu stwierdziła bardzo dyplomatycznie: „Mama Pana wnuczka twierdzi, że chłopiec bardzo potrzebuje kontaktu z osobą dorosłą, ale my tego nie zauważamy”. Mój wnuk współpracował ze swoją matką bardzo chętnie, zaspokajając jej potrzebę bliskości i rekompensując powstałą nierównowagę w rodzinie. Ale w przedszkolu był po prostu dzieckiem i zwyczajnie bawił się z innymi dziećmi.

Co powinni robić rodzice, gdy zauważą, że system rodzinny traci równowagę i odbija się to na dzieciach? Wydaje mi się, że najważniejsze jest, aby być wobec dziecka zupełnie szczerym, a jednocześnie zapewnić je, że robimy wszystko, co w naszej mocy, żeby to naprawić. Jeśli ma ono więcej niż dwa lata, to możemy nawet spytać go o radę: „Co mógłbym/mogłabym zrobić lepiej?”.

Rodzice zawsze powinni szczerze rozmawiać z dziećmi i otwierać przed nimi swoje serce. Dzięki takim rozmowom mogą one poznać emocje i zrozumieć zachowanie rodziców oraz wyrazić własne troski. Ale jeśli zauważymy, że biorą na siebie zbytnią odpowiedzialność za sytuację rodziny czy stan psychiczny mamy lub taty, to powiedzmy dobitnie: „Nie jesteś za to odpowiedzialny. Ja jestem za to odpowiedzialna i tata jest za to odpowiedzialny”.

Najlepszą rzeczą, jaką rodzice mogą zrobić dla swoich dzieci, jest wziąć pełną odpowiedzialność za własne życie i stać się dla nich pod tym względem wzorem. Trudno przecenić doświadczenie dziecka, które widzi rodzica uczciwego wobec siebie i konstruktywnie radzącego sobie z trudnościami życia.

Tacy dorośli nie zamiatają pod dywan problemów, lecz starają się je odpowiedzialnie rozwiązywać. Zadanie rodzica nie polega na tym, żeby chronić dziecko przed bólem i niewygodami immanentnymi dla naszego życia. Chodzi raczej o to, aby pokazać mu, jak można sobie z nimi radzić, i być dla niego w tym względzie wzorem do naśladowania. Chciałbym, żeby wszyscy rodzice wzięli to sobie do serca.

Fragment książki Być razem

Jesper Juul, Być razem. Książka dla par, Wydawnictwo MiND 2018

Jesper Juul

Jeden z najsłynniejszych liderów przełomu we współczesnej pedagogice. Zawdzięczamy mu odejście od wychowania autorytarnego i permisywizmu.

Propaguje idee szacunku i współdziałania we wzajemnych relacjach z dzieckiem oraz dojrzałe przywództwo dorosłych.

Więcej o Jesperze Juulu oraz jego wszystkie książki: Jesper Juul - informacje o autorze i książki

Parametry książki

Format:

książka papierowa, e-book

Opinie

Na razie nie ma opinii o produkcie.

Napisz pierwszą opinię o „Być razem. Książka dla par”

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *