Marzenia ojców a marzenia synów
Jestem ojcem dwóch synów: dwu- i pięciolatka. Często łapię się na tym, że próbuję zmusić ich do tego, żeby robili rzeczy, które sam robiłem w ich wieku. Mieszkamy blisko lasu, więc, na przykład, chciałbym, żeby samodzielnie eksplorowali las, tak samo jak ja to robiłem w dzieciństwie.
Ale potem zastanawiam się, czy rzeczywiście powinienem tak bardzo nimi kierować ‒ i czy nie lepiej pozwolić im, aby samodzielnie odkrywali to, co ich najbardziej pasjonuje i interesuje.
Odpowiedź Jespera Juula
Bardzo dziękuję Panu za to ważne pytanie. Definiuje ono bardzo powszechne męskie pragnienie, aby synowie szli w ślady ojców. Wielu mężczyzn koncentruje się dzisiaj na swojej pracy i różnych zainteresowaniach ‒ i chcieliby swoim potomkom przekazać podobne cele. Idea, jaka za tym stoi, jest jak najbardziej w porządku: chodzi o przekazanie dzieciom własnego doświadczenia życiowego. Zresztą matki mają bardzo podobnie, tylko częściej kładą nacisk na unikanie przez dzieci tego, co same oceniają jako niedobre doświadczenie.
Spełnianie oczekiwań rodziców
Jak zainteresować dziecko naszą pasją?
Według mnie, ma Pan dwie możliwości rozwiązania swojego dylematu.
- Pierwszą byłoby poświęcenie większej uwagi rzeczywistym zainteresowaniom Pańskich synów ‒ zrozumienie ich i docenienie.
- Drugim możliwym krokiem mogłoby być natomiast zaproszenie ich na „męski wypad” do lasu, na łono natury.
Proszę wyrazić takie zaproszenie jako własną inicjatywę, jako coś, na czym Panu zależy, aby pokazać im i porozmawiać o rzeczach, które Pan uważa za ważne. Kiedy już się tam znajdziecie, może Pan powiedzieć: „Wiem, że interesujecie się czymś zupełnie innym, ale dzisiaj chciałbym opowiedzieć wam o czymś, co sprawiało mi największą frajdę, kiedy byłem w waszym wieku. Na przykład to, to i to…”.
Dostrzeganie potrzeb dziecka
Coś takiego może być bardzo wartościowym prezentem dla synów. A przy okazji uwolni się Pan od myśli, że czegoś ważnego brakuje w ich w dzieciństwie. Po jakimś czasie może Pan zrobić eksperyment i w sobotę czy niedzielę powiedzieć przy śniadaniu: „Wybieram się dziś na wycieczkę do lasu. Kto idzie ze mną?”. Jeśli nikt nie wyrazi chęci, może Pan iść sam i cieszyć się po prostu naturą.
To wspaniale, kiedy ma się jakieś marzenia, plany albo wizje przyszłości swoich dzieci, ale niebezpieczeństwo tkwi w tym, kiedy idzie to w parze z lekceważeniem albo niedostrzeganiem dziecięcych marzeń, planów i wizji. Wtedy relacja między rodzicem i dzieckiem zostaje zachwiana.
Spokojnie może Pan wywierać odrobinę nacisku na swoich chłopców, bo to pomoże im zdefiniować samych siebie i zająć własne stanowisko wobec życia. Ale proszę uważać, aby Pańskie zachowanie nie niosło w sobie przekazu, że synowie tylko wtedy będą kochani, kiedy będą spełniać Pańskie życzenia.
Polecamy nasze książki o wychowaniu dzieci
Kliknij na okładkę książki,
- przeczytaj opis książki, opinie, fragmenty, cytaty i spis treści,
- książki są dostępne jako e-booki (również PDF) oraz w wersji papierowej.
Polecamy artykuły o wychowaniu dzieci
- Czy zabawa w wojnę uczy dzieci agresji? Czy można zakazać dziecku bawić się w wojnę?
- Konflikt rodzice-dziadkowie. Wpływ dziadków na wychowanie dziecka
- Jak radzić sobie ze złością na swoje dzieci i żonę? Jak być dobrym ojcem dla rodziny?
- Czy rodzice mogą różnić się w stylach wychowania? Czy matka i ojciec muszą być zgodni?
- Jak rozmawiać z dzieckiem o seksualności? Co robić, gdy dziecko ogląda w Internecie pornografię?
- Moja córka jest odrzucana przez koleżanki. Co mogę zrobić?
- Jak ojciec może poradzić sobie z konfliktami z dzieckiem przy odrabianiu lekcji?
* Tytuł i śródtytuły pochodzą od Redakcji.